Tabor



Stanął tabor pod lasem
i ognisko już płonie wokół
skaczą smukłe dzieweczki.
Ciemno już na polanie tylko
słychać gdzieś łkanie?
czy to grają cygańskie skrzypeczki?.

Stary cygan gdzieś w cieniu
na zmurszałym kamieniu na skrzypeczkach
tak rzewnie kwili, serce aż nuta ściska
i po chwili ludziska tańczą równo przy
blasku księżyca.

Tańczy cygan z wąsami długimi jak kłosy
i prześliczna cygańska dziewica, pot im
cieknie po twarzy a ognisko aż parzy
skaczą iskry czerwone wokoło, kurczak z
boku się piecze, wino w głowie buzuje
zaraz będzie w sercach wesoło.

Twarze śliczne i młode w końcu biegną
nad wodę by ugasić namiętne zaloty
krew cygańska nie woda więc najlepsza
ochłoda, gdy na tańce już nie ma ochoty
budzi dzionek się blady więc już koniec
Iliady czas do snu ułożyć się trzeba.

Nagle skrzypki ucichły twarze lekko pobladły
cyganeczki do snu się pokładły, żeby jutro
w zachwycie witać beztroskie życie przy ognisku
na leśnej polanie, gdy skrzypeczki zagrają
wyjdą znów cyganeczki żeby tańczyć gdy wieczór
nastanie.

Henryk Siwakowski
Elbląg 24.06.11


Henk

Średnia ocena: 6
Kategoria: Życie Data dodania 2012-04-21 20:49
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Henk > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się