niewydolność
łopocze serce
a myśli strute dogorywają
wśród blasku spalonych gwiazd
skwierczy sumienie
energia opuszcza ciało
definitywnie kończy się czas
poddanie ogarnia,
wypełnia, wygrywa
bezruch jak bezdech
przerywa noc
przecieniowane uczucia
pryskają wydobywając
bolący głos
wielokrotności nie dają spać
huczą i tętnią
dławiąc duszę
czarne kąty rozszerzają się w oku
głębiej i mocniej
przegrywa świat
grając melodię katuszy
Ccclaudia
|