Wspomnienie
Wspominam nasze młode lata
jak ja Cię wtedy całowałem
jak Cie pieściłem i tuliłem
i Twego serca bicia słuchałem.
A biło ono niczym bęben
gdy całowałem Twoje usta
Ty drżałaś przy tym rozpromieniona
o Pani moja złotousta.
I żar miłości bił od Ciebie
niczym jak słonce gdy jest w zenicie
i kochaliśmy się bez przerwy
rano, wieczorem i znów o świcie.
Tuliłem Twoje twarde piersi
niczym orzechy kokosowe a gdy
jak Wenus stałaś przede mną
to całkowicie traciłem głowę.
Byłaś mi chlebem wodą życia
nigdy nie znałem smaku złości
byłaś mi szczęściem ikoną życia
królową serca i mej miłości.
Choć czas przeminął i życie nasze
jest trochę jak ta płyta zdarta
lecz nasze serca ciągle płoną
bo miłość ciągle jest tego warta.
I znów całuje Twoje usta
pieszczę Twe włosy, Twoje ciało
i w sercu tylko proszę Boga
by nasze szczęście wiecznie trwało.
Lecz jeśli będzie taka Twa wola
i nie okażesz nam litości
zabierz nas Panie kwiecistym rydwanem
do swej krainy wiecznej miłości.
Henryk Siwakowski
Elbląg. 20 02 2011
Henk
|