Och Miła
Miła moja dziś znowu
śniłaś mi się
jak płynęłaś nad kwiecistą
łąką, jak mgła poranna.
Kolorowe motyle z zaciekawieniem
siadały na Twych anielskich włosach
jak len , a ja dostojnie wplatałem
Ci w nie złociste kaczeńce
niczym jasne promienie słońca.
Dostojne bociany na Twój widok
klekotały dziobami,
a Ty jak bogini kwiatów
szłaś o porannej rosie nie
dotykając ziemi.
Twoje białe szaty jakby
utkane z najpiękniejszych
porannych mgieł rozwiewał wiatr.
Budzące się koniki polne
grały tęskną melodię
która jak Polonez Ogińskiego
wyciskała mi łzy które obmywały
moją twarz.
O bogini miłości przybywaj
jak rzymska wenus,
jak wschodzące słońce i
ukoi moje serce.
Henryk Siwakowski.
Henk
|