Wieczny Koncert


Jest takie miejsce
Żelazowa Wola
gdzie wieczny koncert
ciągle trwa.

Idąc spacerkiem
nad rzeczką Utratą
można usłyszeć
jak Fryderyk gra.

Można usłyszeć ukojne
ballady,nokturny etiudy
że aż serce ściska i
stary pałacyk na chwilę
ożywa, i dżwięk fortepianu
słyszę tutaj z bliska .

Na chwile zamieram
jestem jak w ekstazie
widzę na nim nuty
cicho rzeczka pluszcze
lecz gdy wzrok swój
na chwile wytężam
to się okazuję
że to tylko bluszcze.

Nagle płyną polonezy
jestem jak w amoku
siłą woli chce się ruszyć
nie mogę dać kroku.

Serce wali niczym bęben
nie zważam na trudy
stoję jak zaklęty w kamień
i słucham etiudy.

Widzę jego wiotkie palce
gdzieś na klawiaturze
i sonaty płyną równo
jak ptaki ku górze.

I tak cicho w sercu myślę
i dziękuję Panu On jest
skarbem narodowym poetą
fortepianu.

Henryk Siwakowski


Henk

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2012-05-14 16:11
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Henk > < wiersze >
kazap57 | 2012-05-16 12:31 |
wyrazisty lekki i rytmiczny wiersz
jaskolka | 2012-05-14 20:43 |
wiersz pisany jest przez wielkiego i wrażliwego romantyka ,pozdrawiam
bezimienna | 2012-05-14 20:36 |
Muzyka klasyczna zawsze będzie żywa :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się