Obłuda

Narzekasz na drugiego, że jest taki zły,
A sam nie robisz wiele by lepszym móc być.
Twa obłuda jest tobie tak nieznana, zbyt obca
Byś mógł się z niej uwolnić, byś mógł się z niej wydostać.
Ta ludzka nieświadomość siedzącego w tobie zła
Sprawia, że jesteś nieszczery twoja wina nie ma dna.

Obłuda, obłuda, fałszywe życie
Ogarnia nas często, podchodzi tak skrycie
Bój się obłudy, lękaj się fałszu
By swą prawdziwą twarz pokazać w byciu dalszym.

Nie starasz się nawet tego zrozumieć, tego sobie wytłumaczyć,
Że ty też tak jak wielu robisz, krzywo patrzysz.
Ty wolisz innym zarzucać ciągłe nieprawości,
Że sobie nie pomagają, nie mają serca, miłości.
Lepiej weź się za siebie, za swoje wady i defekty
I nie myśl, że jesteś taki mądry i piękny.

Obłuda, obłuda, fałszywe życie
Ogarnia nas często, podchodzi tak skrycie
Bój się obłudy, lękaj się fałszu
By swą prawdziwą twarz pokazać w byciu dalszym.

By w końcu hipokryzję wyciąć z życia, wyeliminować
Musisz wraz z innymi działać, ofiarność zachować:
Upomnij bliźniego, później on upomni ciebie
I przyjmij upomnienie by następnie zmienić siebie,
A wtedy wreszcie to sobie uświadomisz,
Że ty też masz za uszami niewiele mniej niż oni.

Lecz nie łatwo jest usunąć tę obłudę,
To czasem nawet graniczy z cudem,
I wtedy jest ona jakby potrzebna,
Bo to zapewne sytuacja haniebna
Gdy matka nie upomni dziecka, które przeszkadza
Choć sama nieumyślnie tak mu doradza.

Obłuda, obłuda, fałszywe życie
Ogarnia nas często, podchodzi tak skrycie
Bój się obłudy, lękaj się fałszu
By swą prawdziwą twarz pokazać w byciu dalszym.

Nie idź na łatwiznę, nie wmawiaj sobie tego,
Że ci wszyscy ludzie namawiają cię do złego.
Albo, że tak wychowany jesteś,
To też, ale jeszcze może zrozum wreszcie,
Że to ty jesteś kowalem własnego losu
I do czynu pięknego nie potrzeba patosu.

Obłuda, obłuda, fałszywe życie
Ogarnia nas często, podchodzi tak skrycie
Bój się obłudy, lękaj się fałszu
By swą prawdziwą twarz pokazać w byciu dalszym.

Człowieku do błędu kiedyś przyznaj się,
Nie udawaj, że wszystko w dobrym porządku jest.
Przecież wszyscy mamy obłudy chociaż garść,
Lecz nie możemy tak dalej, nie możemy tak trwać,
Więc dążmy wciąż do tej linii prostej,
Będącej do raju drogą, drogą i pomostem.

Obłuda, obłuda, fałszywe życie
Odbiera nam prawdę, zabija nas skrycie.
Bój się obłudy, lękaj się fałszu
By nieustanne szczęście uzyskać w byciu dalszym.


teqane

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2012-05-14 16:54
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < teqane > < wiersze >
jaskolka | 2012-05-14 19:25 |
5*
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się