Dwa brzegi

Siedzimy na dwóch brzegach rzeki,
kiedy się dostanę na twój?
w różnych miejscach,
kiedy nasz bieg się wyrówna?

i chyba ty jesteś bliżej morza,
bo myślę, że masz większą szansę
wypłynięcia w daleki bezkres wody

lecz na razie jesteśmy nad rzeką,
łowimy ryby, kąpiemy się,
ja skaczę przez ognisko
i przypalam sobie włosy,
ty się opalasz, gładząc własne

zdarza się, że chodzimy w górę rzeki
lub zbliżamy się bardziej ku morzu

kogo rzeka wyrzuci w morze,
ten będzie lepszy,
ale czy na pewno?

przedtem jeszcze trzeba się nauczyć pływać,
umiesz? bo byśmy popływali wspólnie,
szkoda tylko, że ja nie umiem,
bo się boję zanurzyć cały
tak mi się często wydaje,
więc wolę nie ryzykować,
nie ryzykować wcale

ale może kiedyś się popluskamy czasem
w spokojnym nurcie naszej rzeki,
będziemy puszczać kaczki ot tak sobie,
może ze mną wygrasz,
nieważne...


teqane

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2012-05-17 16:52
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < teqane > wiersze >
jaskolka | 2012-06-05 20:12 |
5*
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się