Jantar Bursztyn Amber



Gdy morskie fale
biły o brzeg
a Neptun swój gniew
obracał w czyny,
smagany sztormem
i morska falą
szedłem na plażę
zbierać bursztyny.

Zbierałem złote
łzy Neptuna gdy
On już uspokajał morze
patrzyłem na urocze
bryłki bursztynu w
złocisto-żółtym kolorze.

Myślałem długo jaka siła
w tej bryłce jest zaklęta
i wiało od niej magiczną siłą
choć rzecz to dla mnie niepojęta.

Ile radości i euforii
sprawiało każde znalezisko
choć czas uciekał bardzo szybko
a wieczór także był zawsze blisko.

I po powrocie przy świetle lampy
znów oglądałem zaklęte w nim wieki
zastygłe owady fragmenty roślin
aż ze zmęczenia piekły powieki.

Tyś jest od wieków złotem północy
i te kamyki kolorowe, były
od wieków w handlu wymiennym
tu wiodły szlaki bursztynowe.
I kupowali go Rzymianie
dziś biżuterię z wielką dumą
noszą dostojne damy i panie.

Henryk Siwakowski.




Henk

Średnia ocena: 10
Kategoria: Przyroda Data dodania 2012-05-19 14:05
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Henk > < wiersze >
Izabela | 2012-05-26 16:50 |
pięknie
kazap57 | 2012-05-22 20:03 |
przed twoim wierszem zatrzymałem sie na dłużej - bo powróciły wspomnienia z młodości z nadmorskich wydm
lipiec | 2012-05-21 22:10 |
Pięknie :)
bezimienna | 2012-05-19 20:05 |
W bursztynie zamknięta jest historia i do dziś urzeka nas swym pięknem.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się