P o w i e r n i k




uwięziony w potężnej machinie
przemierzałem puste przestrzenie
raniąc stopy na ostrych kamieniach
a duszę kolcami żalu i smutku

wiele wschodów i zachodów upłynęło
strumienie łez wyżłobiły szczeliny
maleńkie chwile radości w złotym odcieniu
zasuszyłem w pamiętniku

piasek w szklanych trójkątach
odmierzył przeszłe
zaś wskazówki podążyły w nowe
przeznaczenie

omijam rozdroża i ciemne zakamarki
pokonuję umiejętnie napotkane przeszkody
czas stał się moim sprzymierzeńcem
wygoił rany prowadząc w dalszą drogę

tylko ty i ja
znamy jej kierunek





03.10 – 04.10.2010.


kazap57

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2012-05-22 12:48
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kazap57 > < wiersze >
kazap57 | 2012-05-24 13:27 |
wybór i podążąnie
Ewa_Krzywa | 2012-05-24 09:41 |
tak, zawsze do przodu skoro czas sprzyja ;)5*
kazap57 | 2012-05-23 22:32 |
dzięki
safona2011 | 2012-05-23 16:06 |
piękny wiersz)
kazap57 | 2012-05-22 17:11 |
powiernik czasu i droga w ...
szmaragd | 2012-05-22 13:08 |
strumienie łez wyżłobiły szczeliny ,pięknie napisany wiersz :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się