SZ(T)UKA (NIE)KOCHANIA
zamilkł zraniony czas
gdzie jest dzień wczorajszy
chcę pozbierać
skleić w całość
rozsypane
czy ktoś wie gdzie poszedł
wymyślony
wirtualnie
pokochany
czy to może zły sen
obrażony
zaplątany
nierealny
czy zaświeci znów dzień
wyleczony
finezyjnie
poskładany
zatrzasnęły się drzwi
gdzieś w ciszy mgły
za szeptem łez
niewidzialny
Ewa Krzywka
Ewa_Krzywa
|