Pan Doktor

W wierszu S. Jachowicza Pan Kotek był chory tak sobie pomyślałem a jakby zachorował Pan doktor a kotek go odwiedził nie chcę nikogo urazić to tylko żart z góry Pana doktora przepraszam.


Pan doktor.

Pan doktor był chory
i leżał od wtorku i
przyszedł Pan Kotek
jak się masz doktorku??

Żle bardzo i rękę
wyciągnął do niego
za bardzo się żarło
mój drogi kolego.

Za dużo się żarło
szyneczki węgorze
stąd te krosty w przełyku
plamy na języku.

Język to drobnostka
wyleczyć się może
zaś gorsze są doktorku
plamy na honorze.

Za dużo też piłeś
koniaczku wódeczki
za bardzo pazernie
brałeś łopóweczki.

Diagnoza oczywiście
jest prosta i basta
koniec z prezentami
i górami ciasta.

I teraz doktorku
musisz ponieść karę
będziesz trzymał kwarantannę
przez miesięcy parę.

A dieta jest ścisła
powiem krotko basta!
nie wolno koniaczku
i słodkiego ciasta.

Koniec z prezentami
i koniec łapówek
chociaż powie nie jeden
że jesteś półgłówek.

Żeby sprostać wyzwaniu
to pomnóż swe siły
zatem częściej myj ręce
by się nie kleiły.


Henk

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2012-06-05 15:28
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Henk > wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się