Wiersz
Chciałbym oddać w ręce Twe, Słuchaczu Drogi wiersz,
Który łamie nie język, a nogi.
Nie znajdziesz tu pokory, żali wymiennych,
Nie znajdziesz też wiersza, a on jest bezcenny.
Wszystko poezją być zaczyna,
Przepraszam szczerze.
Czy to moja wina?
To cóż, że mącę Ci w głowie wierszem,
Wylej z niego to, co najlepsze.
I gdy w bezsensie widzisz swe dzieje,
Mądryś?
Zauważ! Wiersz nie istnieje.
mateuszjarosz
|