Pieśń nad pieśniami
szelest liści
czułem nad głową
tańczyły walca....
takty
dawno zapomniane
wyszły z cienia
przywrociły
nadziejÄ™....
marzenia.....
porwałem je na ręce....
suknie kolorowe
żółcie....
czerwienie....
brÄ…zy...
zielenie.....
kołysały się
w rytmie
z ballad wyśnionych
serce
na moment przystało
zrozumiało!
wtraciło
ukradkiem
dwa słowa
i powstała
pieśń nad pieśniami....
gram ją co dzień
w dni powszechne
i od święta
chodz czas
przyprószył skronie
kolorem
srebrno białym
i karby
ozdobiły dłonie
słowa pozostały
rytmicznie
kołyszą
z lekkością
wyśnionej ballady
co dzień od nowa
porywam na ręce
suknie kolorowe
zółcie...
czerwienie....
brÄ…zy....
zielenie....
pieśń...nad pieśniami
Hania24
|