Zgasłam
Zgasłam wewnętrznie
Jak świeca
Zdmuchnięta jak domek z kart
Zalana okrucieństwem
Jak wodą
Nadziei i siły mi brak
W głowie wichura i dreszcze
Zmoknięta przez łzawy deszcz
Zdeptana przez ludzi, popchnięta
Zgnieciona kartka i śmieć
Nich ktoś mnie w końcu wymieni
I stworzy lepszą mnie
Niech coś się w końcu zmieni
A rzeka niech dalej rwie
jessika
|