Życiowy dobosz

Serce jak werbel
Wybija rytm stąpania po tej ziemi
Każdy krok jak ustawa
Może coś ulepszyć albo zupełnie coś zmienić
Kolejny dureń z pokolenia pustych głów
Jedyny który nie dba o swój brzuch
Poeta co nie szczędzi słów
Zamknięty w chamstwa klatce
Wiem jestem trudnym dzieciakiem
Wiele krwi napsułem już matce
Dobosz co wybija hymn życia
Idąc po ulicach chwały
Nigdy nie był i nie będzie opakowany w folie
W masce obojętności
Niszczy wszystko co pozorne


Gienu0

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2012-06-16 22:32
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Gienu0 > < wiersze >
Michal76 | 2012-06-27 11:32 |
Wprost genialny!
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się