Filiżanki
Stoją dwie filiżanki na małym stołu blacie,
kolejne chwile przemijają w ich martwym obrazie.
Tylko widać, że nic się nie zmienia,
wizja martwej natury ciągle się przyczepia.
Jednak gdy się przyjrzę zauważam interakcję,
pomiędzy filiżankami wpisanymi w swą kreację.
Każda z nich jest samotna, nie mogą się zbliżyć,
tak jakby musiały uciekać od siebie.
Większa z nich to prawdopodobnie chłopiec,
skłaniający się do wyznań prawdziwej kobiecie.
Ona też tak jakby czuła coś do niego,
jednak nie dowie się o tym, co będzie jej dane,
Czerwoną nicią przeznaczenia są do siebie przywiązane.
Jednak Bóg filiżanek dość sprytnie to rozegrał,
spotkały się 2 filiżanki dopiero po czasie,
by zakochać się na nowo co dzień oszukując świat...
zonk486
|