Mówią, ''pomóż szczęściu'' Więc ja się pytam jak? Codziennie wymawiać imię Zaklętą mantrę Ośmiu liter. Nie pomaga. A może wtopić się w tłum i być obserwatorem? Nie, nie, nie! Aż tak poświęcać się nie mogę.
Orli_Beyton