Ofiara

Światłem rozbrzmiewa samo jego miano...! -
Seraf jaśnisty, błotem zanurzony,
Poddał się, by go z niebios wygnano,
W pogardzie jest, przed ludźmi ukorzony...

Sam o się mówi, że pragnie grzeszności -
Aby dobro czynić fałszem tak zaświadczył,
Tęskni, lecz sobie odmawia światłości,
By człowiek jej wprzód, miast niego doświadczył.

Jeśli zły - czemuż zła nie zdjął z szalki,
Zrzucając dobra na wagi szalę spód...?
Bez zła byłby świat, jak bez cienia - płaski,
Więc w strażnicy grzechu trwa anioła trud...

Choć dobro czyniąc - szczęsny, tęsknie marzy
I złote ścieżki spływają tedy łez
Po czerni wpatrzonej w gwiazdy twarzy
Najwyższej ofiary, po świata czasu kres...


Faustus

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2012-06-23 19:50
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Faustus < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się