Spacer

Miał być spacer.
Przyrody oglądanie,
Ptaszków podglądanie.
Sobie przyrzekanie,
Innym obiecywanie.
I co?
Jest wybrzydzanie.
Na wszystko narzekanie.
A to pogada nie ta,
Czas też nie po temu.
I pora nie taka.
Może jednak zostać w domu,
Zagrać w Trik-Traka?
Zjeść coś słodkiego,
W TV obejrzeć coś wesołego.
Może usiąśę wygodnie na kanapie.
Tam przecież jest miło i dobrze się chrapie.
A że się tyje i niezdrowo jest?
No właśnie.
Może jednak spacer.
Tak oczywiście.
Spacer to lekarstwo na wszystko.
Byle nie dzisiaj,
Będzie on później.
Pójdę nan na pewno.
Tylko że może jutro.
Ale czy na pewno?.

Skumar.29.05.2012.




skumar

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2012-06-27 17:26
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < skumar > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się