MODLITWA

Gdy wszedłem do karczmy zapitej od rana
czuć było biedę samotność i smutek
na krzesłach bezwolna ponura biesiada
i dźwięk rozlewanych po stołach gdzieś wódek

Ostatnia wieczerza, ostatnie przesłanie
szukamy zbawienia w pijackim amoku
i ja taki jestem właśnie mój Panie
w modlitwie do ciebie w duchowym obroku.


kodik

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2012-06-30 17:17
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kodik > < wiersze >
kazap57 | 2012-06-30 19:59 |
modlitwa ale w jakże - zupełnie odmiennej tonacji - jestem pod wrażeniem
Chloe | 2012-06-30 19:42 |
A zbawienie kryje się pod jednym imieniem... Piękny wiersz.Pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się