DLA NATALKI
W pamięci wyryte kształty, figury
słowa bez mocy zmazania
zielone, napięte pejzaże natury
krążą wokół przetrwania
i rzeka w korycie zaklęta na wieczność
w strumieniu wciąż ''teraz'' trzyma
ty się uśmiechasz - logiki sprzeczność
a mnie łza obraz rozmywa.
w maleńkiej dłoni ukryłaś wszystko
już znałaś co będzie ''za czasem''
sad pod wałami jabłkami rozbłysnął
horyzont pociemniał pod lasem
i przyszła matka z natury wyrodna
o swoje się upomniała
czysta duszyczka tak bardzo głodna
z aniołkiem w powietrzu załkała.
kodik
|