Bez weny
Strzepnęłam okruszki moich myśli
Z notatnika
Zatemperowałam ołówek
I teraz grzecznie czeka
Na słowo które tworze w głowie
Lecz nic się nie dzieje
Pustka na stronie
Wysilam umysł
Niech coś się pojawi!
Byle co i krótkie
To mnie przecież zbawi
Lecz nadal nicość
Samotne linijki
I ja
Załamana autorka
Bez weny
Na brzegu kartki
Robię dziwne minki
jessika
|