Ukrzyżowanie...
W jednej krótkiej chwili
zdradził...palcem wskazał.
Twą naukę i miłość
z pamięci ...wymazał.
Potem Cię zabrali.
Długo biczowali.
Cierniową koroną
uhonorowali...
Za to żeś ukochał...
zwał się Synem Bożym
i drogę do serca
ludzkości...otworzył.
Niewinnie skazali
na ukrzyżowanie.
Na nic się zdało
matki Twej błaganie...
I niosłeś Swój krzyż
w ogromnym cierpieniu
myśląc o niewiernych...
o Ich...wybawieniu...
Nie bacząc na lament
do krzyża przybili
i przed tłumem wiernych
szyderczo bluźnili.
Chociaż wokół tyle zła...
Ty nadzieję...wiarę masz...
z bólem w oczach i cierpiący
wszystkich ludzi miłujący...
W swej udręce...wiernych...
wzrokiem smutnym pożegnałeś...
bo próg domu Boga Ojca
właśnie...przekraczałeś...
KONAŁEŚ...
Tak dałeś nam nadzieję...
wiarę w zmartwychwstanie...
może kiedyś ...ktoś zasłuży...
i u Twego boku stanie...
I prędzej czy...później...
wszyscy się spotkamy...
prosząc Cię o przebaczenie
obmyjemy Twoje rany.
agniecha1383
|