Chleb
Świerzym chlebem oddycha ziemia
złote kłosy nabrzmiałe kołyszą się
na wietrze i czuć w powietrzu porę
żniw i zapach chleba wypełnia powietrze.
Ziemia znowu nam wydała plon za pracę
rąk ludzkich w upale i trudzie zaświszczą
kosy ktoś uderzy w gong i spłynie pot
po grudzie.
Staną snopki jak orszak królewski w złotej
poświacie wzdłuż łanów zbóż po ściętym
rżysku przejdzie stary bocian wiatr zawiruje
i poderwie kurz.
I przyjdzie pora pora dożynek i dziękczynienia
za udane plony za lepsze życie i dostatek za
chleb powszedni dla Boga ukłony.
Henryk Siwakowski
Elbląg 15.07.2012.
Henk
|