List do Ciebie...

Przeczytaj proszę ten list...
Wiesz czego szukam, wiesz czego pragnę, czego chcę.
Odrobinę miłości, prawdziwej przyjaźni...
Więc wyciągnij dłoń i nie pozwól by moja znowu trafiła w pustkę...
Może to Ciebie szukam,
może Ciebie wypatruję w mroku
może Ciebie słyszę nie czując
Może właśnie to za Tobą mam tęsknić...
Spróbuj spojrzeć na kogoś kto czeka i ma nadzieję.
Kto czeka na jedno słowo, jedno zdanie, pustą kopertę,
jakiś gest, cokolwiek...
Chcę aby ktoś wiedział, że istnieję.
Istnieję nie tylko w dzień, w bajkach, romansach.
Nie tylko w gwarze i śmiechu...
Istnieję nocą,
gdy przy szczelnie zasłoniętych oknach
gryzę palce do krwi
i umieram z tęsknoty za uczuciem,
o którym cichutko marzę, a w które nie wierzę...
Dlatego proszę,
daj mi to co masz najcenniejsze na świecie,
daj mi kawałeczek Siebie,kawałeczek Twego życia...
7 minut, nie śmiem prosić o więcej...
Powiedz o czy marzysz? Bo śnisz, prawda?
Śnimy sny niewyśnione, kolorowy bajkowy świat.
Czy kiedykolwiek zmieni się w ciało?
Czy dotkniemy drżącymi dłońmi ułudy zamienionej w rzeczywistość?
Czy znów wyciągniemy dłoń aby dotknąć tęczy a trafimy w pustkę...
Znasz bajkę o Feniksie?
On ciągle leciał do słońca, wzlatywał wysoko, wysoko aby spłonąć...
zamieniał się w popiół...
i znów wzlatywał dla swej zguby...
i wciąż...i wciąż...
Wierzę, że kiedyś na pewno doleciał tam gdzie pragnął.
A nawet jeśli nie, to był szczęśliwy choć wtedy,
gdy rozpościerał skrzydła aby wzbić się w powietrze
i wzlecieć z nadzieją w sercu.
Co z tego że płonął...płonął w imię swych marzeń...
A Ty? O czym marzysz, czego pragniesz, czego szukasz?
Powiedz, proszę...
Chcę wedrzeć się w Twój najintymniejszy świat,
w to co jest Ci najdroższe, bo stworzone przez Ciebie.
Chcę znaleźć odpowiedź na kilka pytań, chcę zrozumieć, kochać Cię...
Przepraszam...
Odważmy się wejść na tą drogę,
która być może prowadzi do spopielającego słońca
albo może tylko do nieba...
Chcesz? Podaj mi więc Swoją dłoń i chodźmy...
Jestem tuż obok, czujesz?
Bardzo tęsknię za Tobą...

Tola_Lachman