Mój pierwszy raz...
To nieprawda Skarbie, że mnie rozpieściłeś, do tego jeszcze daleka droga...
Zawsze stałam twardo na ziemi,
życie mnie do tego zmusiło.
Marzenia i tęsknoty odkładałam na dalszy plan...
Wszyscy próbowali mnie na siłę zmienić...
ustępowałam, choć w głębi serca pozostałam taka sama,
pozostałam sobą...
Żyłam jak w klatce...letarg, pozory, wymuszona gra...
Po rozwodzie miałam odetchnąć, miały nastąpić kolosalne zmiany.
Ale niestety, nie stało się tak, marzenia na bok.
Kolejne poświęcenie, tym razem dla córek, ale to już mniej bolało,
bo miały tylko mnie...
Powiedziałam Ci kiedyś, że z Tobą robię wszystko pierwszy raz.
I tak jest...
Pierwszy raz wiem, czuję,
że ktoś się o mnie martwi, ktoś troszczy,
rozpieszcza, ktoś myśli i tęskni...
ktoś kocha...
Pierwszy raz czuję się bezpieczna,
potrzebna, wyjątkowa...
dajesz mi tyle ciepła, czułości...
powraca nadzieja...
Pierwszy raz czuję, że warto żyć,
warto marzyć i śnić, warto kochać...
Jesteś moim Aniołem, całym światem...
a mój świat jest teraz w Twoich ramionach...
Trzymaj go mocno...
Tola_Lachman
|