Dusza na moście

Zawiedziona dusza na moście
skacze do zimnej otchłani pieklą.
Już nie wierzy w Boga i miłość
czysta tylko patrzy w piekło i
frunie na spotkanie ze śmiercią .
W oczy diabla głęboko patrzy i
cichym głosem przyrzeka posłuszeństwo .
Jak anioł Bogu tak ona jemu
służyć do końca będzie na ziemi .
Zamykam oczy i widzę jej twarz
z grymasem bólu .
Oddala się w ręce szatana ,
by nigdy nie czuć bólu .
Zabiła siebie , bo nie wierzyła
w lepsze jutro , teraz odziana w czerń
zabiera ludzi odbierajac im szanse na jutro .




Mimoza95

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2012-07-23 21:32
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Mimoza95 > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się