Dusza na moście
Zawiedziona dusza na moście
skacze do zimnej otchłani pieklą.
Już nie wierzy w Boga i miłość
czysta tylko patrzy w piekło i
frunie na spotkanie ze śmiercią .
W oczy diabla głęboko patrzy i
cichym głosem przyrzeka posłuszeństwo .
Jak anioł Bogu tak ona jemu
służyć do końca będzie na ziemi .
Zamykam oczy i widzę jej twarz
z grymasem bólu .
Oddala się w ręce szatana ,
by nigdy nie czuć bólu .
Zabiła siebie , bo nie wierzyła
w lepsze jutro , teraz odziana w czerń
zabiera ludzi odbierajac im szanse na jutro .
Mimoza95
|