Zakazana miłość...

Kolejny beznadziejny dzień za mną,
wypełniony samotnością, tęsknotą i czekaniem na Ciebie.
Czasami jestem tym wszystkim zmęczona, nie mam siły,
dusza cierpi a ciało nie daje już rady żyć.
Nic nie cieszy, nic nie jest w stanie pomóc.
To chwila najcięższej walki jaka może być,
walki z samym sobą.
Zamykam się wtedy w sobie, w swoim świecie,
odcinam od wszystkiego, milknę, uciekam...
To tak jakbyś wszedł do ogromnej szafy,
najgłębiej jak tylko się da,
zamknął się od środka, przykrył starymi płaszczami,
bezszelestnie, cicho, w ukryciu czekał aż wszystko minie,
aż ucichną głosy, zniknie ból,
siedział tak i modlił się by nikt Cię nie znalazł.
Wiesz, że nigdy niczego od Ciebie nie zażądam,
nie będę naciskała, o nic nie poproszę.
Wiele spraw przemilczę,
choć nieraz z zaciśniętymi zębami, ze łzami w oczach.
Podobno zawsze tak się dzieje,
że niszczy nas to co najbardziej kochamy,
a największym błędem jest udawanie,
że to co nas boli jest nam obojętne.
Zastanawiam się czy te wszystkie smutki
warte są mojego życia,
czy to co nas łączy ma jakiś sens.
Tyle już razy próbowaliśmy się rozstać ale nie potrafimy,
nie umiemy i nie możemy bez siebie żyć
...razem nam nie wolno...zakazana miłość.
Pozostaje tylko czekanie...
bo nie rezygnuje się z ludzi, których się kocha.


Tola_Lachman

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2012-07-26 20:33
Komentarz autora: ZAKAZANA MIŁOŚĆ...Listy do M (14)
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Tola_Lachman > wiersze >
ewita | 2012-07-27 08:42 |
ten wiersz to rozmowa z sobą, trudna i bolesna, jak bardzo rozumiem Ciebie, też mam w tej chwili podobne przeżycia, pięknie napisane
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się