BEZ NAZWY
W letnią noc.I w jesienne wieczory.
We wiosenne dni i zimowe pory.cztery
pory roku,każda z nich inną postać ma,
i każda z nich,szczęście mi da.W letnie
noce,myślę o tobie.Jesteś przy mnie
kiedy lato się kończy.Nasza wielka
miłość nas nadal wciąż łączy.A
kiedy lato,znowu powróci,letnie
noce,mi z tobą przypomni.O tobie.
O mnie.O letnich nocach wspomnisz.
W jesienne wieczory.W jesienne dni.
Długimi nocami,twój uśmiech mi się
śni.Romantyczne wieczory,we dwoje
spędzane.i twoje oczy,tak bardzo kochane.
Gdy wiosną na drzewach,pąki zakwitają.
Gdy ptaki radośnie,do siebie śpiewają.
A moja miłość do ciebie,nadal gorąca,bo w
naszym życiu,jest tyle słońca.
Przychodzę jak co noc,by ujrzeć
twoje oczy.By poczuć us twych smak,i
uśmiech twój uroczy.Przychodzę tak co
noc,a odchodzę rano,wylewam łzy,tak samo.
I dzisiaj przyszłam też,by pobyć blisko
ciebie.by znów zatrzymać czas,bo bardzo
kocham ciebie.I w każdą nową noc,odkrywam
tajemnice.Odkrywam każdą z wad,i każdą
obietnice.Tej nocy jest tak samo.Tak
samo jak zawsze było,ja wiem że coś się
nowego zaczęło ,i coś się nagle skończyło.
Jak długo jeszcze tak będzie.Jak długo
jeszcze będziemy tak żyć.Byśmy mogli
nadal się kochać,i całe nasze życie,długo
i szczęśliwie żyć.Przy świetle księżyca i
gwiazd,my wciąż wpatrzeni w siebie,i znów
kolejna noc i tysiąc pięknych gwiazd na
niebie.I swoje dłonie wplatasz w moje włosy,
nasze gorące usta i zakochane oczy.I nie zapomnę
chwil,tak czule spędzanych i nie zapomnę nigdy,
twych ust i oczu twych kochanych.
Basta821
|