Eutanazja

Kochana rodzino ,
bliscy i znajomi ,
trudno mi to pisać ,
łza w oku się roni ,
niestety muszę ,
przekazać wam złe wieści ,
bo w mojej głowie ,
to już się nie mieści ,
zaskakujące bywają koleje ,
życia losy ,
dziś ma się gdzie mieszkać ,
jutro jest się bosym ,
ja się zatraciłem ,
zmarnowałem szanse ,
źle kierując czasem ,
kreując się lansem ,
dostatkiem ,
miłością ,
pychą ,
i honorem ,
utraciłem szanse ,
bycia dla was wzorem .

Kochana mamusiu ,
ty źeś mnie porodziła ,
zaczynam od ciebie ,
byś się nie winiła ,
dziękuję ci mamo ,
za miłość ,
opieke ,
me przejście w dorosłość ,
i głupote z wiekiem ,
za twe dobre serce ,
dobre wychowanie ,
i za bycie przy mnie ,
moje dorastanie .

Kochany tatusiu ,
ojcze mój jedyny ,
nie karć się za grzechy ,
obwiniaj za winy ,
dziękuję ci tato ,
za me wychowanie ,
męską twardą ręke ,
mądre traktowanie ,
za twe cenne rady ,
wskazówki na życie ,
bym wyrósł i czynił ,
dobroć należycie .

Kochana siostrzyczko ,
siostrzyczko jedyna ,
trudno mi to mówić ,
bo nie twoja wina ,
i tobie dziękuję ,
za obecność przy mnie ,
w chwilach gdy żar we krwi ,
a me serce w zimnie ,
i za twe poczucie ,
radości ,
dobroci ,
niechaj cie bóg chroni ,
i cię wynagrodzi .

Kochani znajomi ,
bliscy ,
przyjaciele ,
to nie wasza wina ,
zawdzięczam wam wiele ,
i dlatego właśnie ,
dziękuję wam szczerze ,
za wiare w me siły ,
i za upór w wierze ,
dziękuję za chwile ,
spędzone w tym gronie ,
będe was wspominał ,
gdy mój znicz zapłonie .

Dziękuję raz jeszcze ,
wszystkim których znałem ,
dbajcie o swe życie ,
ja swe zmarnowałem ,
nie liczyłem czasu ,
nie miałem swych granic ,
łamałem swe prawa ,
miałem wszystko za nic ,
chciałem żyć w jednostce ,
otoczony chwałą ,
nie dając nic w zamian ,
a to jest za mało ,
by być wyjątkowym ,
i aby mieć cele ,
trzeba się postarać ,
i dać z siebie wiele ,
ja na swojej drodze ,
napotkałem drzewo ,
wracając nad ranem ,
i skręcając w lewo ,
nie pamiętam ile ,
czego gdzie wypiłem ,
wiem jednak kochani ,
że się przeliczyłem ,
paraliż od pasa ,
cała lewa strona ,
auto ,
ciało ,
i ma dusza ,
została stracona .


Jeszcze moment ,
sekund pare ,
chwilka ,
poczuje ukłucie ,
to nie będzie szpilka ,
to lek ostateczny ,
żegnajcie ,
nie będzie okazji ,
zapadam już w śpiączke ,
wiwat eutanazji .


mr_Xavier2

Średnia ocena: - Kategoria: Śmierć Data dodania 2012-07-30 02:19
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < mr_Xavier2 > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się