Rozstania...

Czasami pragnę kupić bilet do nikąd i uciec.
Zapomnieć o pewnych rzeczach, sprawach, osobach.
Uwolnić się od tych wszystkich problemów, odpocząć.
Życie płata nam różne figle.
Nie sprawia, że spotykasz ludzi, których chcesz spotkać.
Życie daje ludzi, którzy mają Ci pomóc, kochać Cię, zranić, opuścić i sprawić,
że staniesz się osobą, którą masz się stać.
Każdy poznał kogoś, kogo będzie pamiętał przez całe swoje życie,
kogo pokochał,
nawet jeśli były to krótkie chwile.
Jednak trzeba być świadomym, że niektóre rzeczy,
zwłaszcza te najlepsze...mają prawo się skończyć.
Przychodzi taki moment, że musimy wybierać
między czymś do czego przywykliśmy
a czymś nieznanym, co pragnęlibyśmy mieć.
Wtedy najtrudniejsze są rozstania.
Żegnasz się z kimś mając przed oczyma
wszystkie chwile spędzone razem.
Serce podchodzi do gardła a oczy zachodzą łzami.
Wiesz, że ten etap masz już za sobą,
choć tak bardzo chciałbyś go zatrzymać...
I wkrada się samotność...i ze wszystkimi problemami zostajesz sam...
Tylko jak z Ciebie zrezygnować? Jak odejść?
Jak wykreślić ze świata, z naszego życia miłość?
To jakby zgasić słońce na niebie...
To co jest w Nas, między Nami nie jest w stanie zburzyć nikt ani nic...

Tola_Lachman