na molo
na molo z butelki piliśmy szampana
chcieliśmy tak bardzo zapomnieć
ty byłeś sam
i ja byłam sama
przylgnęłam do ciebie
tak jak ty do mnie
muchy niemiłosiernie nas kąsały
a słońce potem oblepiało opaloną skórę
świat stał się kolorowy
i słodko mały
dotknięty z lekka pijanym pazurem
potem już nic nie było dookoła
dwie pary oczu i dwa głodne ciała
ja byłam złodziejka
a ty kleptoman
ty tego chciałeś
i ja też chciałam
szybcia
|