Ona

Była jak po długiej zimie pierwsze delikatne, wiosenne muśnięcie słońca
Lekki na mej skórze pozostawiła ślad
Choć nie rzucał się on w oczy
Odczuwałem zmianę, nabrałem koloru
Wykąpałem się w orzeźwiającym potoku
Czułem przyjemne rwanie jego prądu

Jej ciepłe światło przez młodziutkie liście gałązek kwitnących drzew
Okratkiem dotykało mojej twarzy
Mówilła do mnie śpiewem ptaków o świcie
Pędzący świat zaprzestał swych udręk i walk
Poczułem się potrzebny, obudziło się ciało

Jednak Ona jak słońce pozostala dla mnie nieosiągalna
Po wiośnie nastała ciemna noc polarna


Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2012-08-06 16:04
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się