Świnka
Koło stawu gdzieś w Sopocie taplała się świnka w błocie
Pryska błotko na kaczuszki co pływają w stawie
nie przeszkadza to jednak śwince w swej zabawie
Wywraca się zgrabnie z plecków to na brzuszek
nie bacząc na stadko malutkich kaczuszek
Brudna jest od uszek po samiutkie nóżki
śmieją się pływając po stawie kaczuszki
Kwa kwa świnko mała jaka ty paskudna
nie jesteś zabawna za to cała brudna
Choć do nas szybciutko do przejrzystej wody
to cię tu ochłodzi i doda urody
Woda zmyje błotko orzeżwi twe ciało
pływaj ile zechcesz jakby było mało
Będziesz nam pachniała piękna, kolorowa
a co najważniejsze.. znów będziesz różowa.
MarkTom
|