W cieniu deszczu.

Smutne to, ale cierpienie jest
chyba jednym sposobem zbudzenia duszy ze snu.
Szukając schronienia w cieniu deszczu przed niebem
odniosłem zwycięstwo nad samym sobą,
znów stałem się wolnym.

Samotna stacyjka wśród ludzi,
można mieć dni w których modlitwa kuleje.
Czy przed moim domem znów wzejdzie słońce?
Oczekiwanie to jeszcze jeden wysiłek
bez transplantacji myśli.


rain

Średnia ocena: 9
Kategoria: Życie Data dodania 2006-01-11 02:59
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna rain > < wiersze >
m7cha | 2006-07-19 22:12 |
słońce wschodzi zawsze, po prostu trzeba inaczej spojrzeć na œwiat :)
Bea | 2006-01-12 20:30 |
tak ze to nie Marik jest za uczciwy na to...
Bea | 2006-01-12 20:16 |
hihihi...jednak on jest na swój sposob indywidualnoœcia i to nietykalnš:) nikt go nie podrobi ani nie powieli:) jedyny w swoim rodzaju:)
Bea | 2006-01-12 15:59 |
...no jak Usmiech tylko w innym niku:)
rain | 2006-01-11 11:01 |
Dzień dobry wszystkim :) Dziękuję...
hakaan | 2006-01-11 10:19 |
Witaj :) deszczu strugi ;)
Bella Jagódka | 2006-01-11 10:17 |
bez słów...... tylko jedne słowo...PIĘNIE
kolor | 2006-01-11 09:43 |
To się nazywa wejœcie smoka;)) Dobrze się czyta to co napisałeœ/łaœ, zrozumiałe słowa i logika zdań - lubię prostotę:) pozdrawiam:)
Kara Kaczor | 2006-01-11 09:31 |
œwietny wiersz - i witam nowš osobę :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się