Czar nocy
Obudzona ze snu
cieniem Twojego imienia,
wyciągnięta z tęczy marzeń
cieniem Twoich ust,
otwieram oczy,
wyciągam dłonie,
szukam śladów Twojego istnienia.
Dokoła cisza i ciemność.
Słyszę cień Twoich kroków
odchodzisz w powolnym tańcu obojętności,
oddalasz się.
Zostaje pustka i samotność
zasypiam znów uśpiona
biciem cienia
Twojego serca.
karolina
|