Oprawca czy wybawca




nieobliczalny i bezwzględny
rozproszył błękitne mgiełki
niebo zasłonił zimnym ołowiem
ogołocone drzewa rozkołysane
ze strachem pochylają korony
przed złowrogim władcą


on z szyderczym uśmiechem
przywołał ulewny deszcz
aby zmył radość z twarzy
jak opętany szalał w zaułkach
na opustoszałych ulicach smutku
siejąc tylko zniszczenie wokoło


zagubiony czarny kot
toczył się niczym kula
w mętnej kałuży marzeń
szarpany jego podmuchami
wpadł przez okno do pokoju
tylko dlaczego do mojego




29.02 – 01.03.2008.


kazap57

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2012-08-12 12:53
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kazap57 > < wiersze >
kazap57 | 2012-08-13 09:06 |
niestety tak - dlaczego .?
szybcia | 2012-08-12 14:27 |
dokładnie-dlaczego do mojego ?5*
kazap57 | 2012-08-12 13:12 |
jak zycie
aloya | 2012-08-12 13:08 |
Piękno-smutny Karolu
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się