Róża

Spojrzał bratek na różę,
smutno się uśmiechnął,
-Gdy tak na nią patrze,
aż mi liście miękną.

Róża dumnie stoi.
Wcale nie odwraca,
niby niedostępna.
Wzrok na niego zwraca.

Całe lato ją podziwiał
pocieszając serce swe,
-Już niedługo,jeszcze chwila,
odda wreszcie serce me.

Przyszła jesień,
on w nią nadal wpatrzony,
-serca nie zwróciła.
Myśli zawiedziony.

W końcu życie jego
się zakończyło
Zgubne koło marzeń
To zapewniło.

Róża nigdy nie cierpiała,
bo w pięknym wazonie
część życia spędzała.

Kiedy więc zeschła,
płatki opadły.
Wspomnienia z lata,
ją dopadły.

Gdy byłam piękna i młoda,
Gdy życiem i zdrowiem się cieszyłam,
on mnie kochał i był ze mną zawsze,
nim cały czas tylko gardziłam.


patbol20

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2012-08-14 10:58
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < patbol20 > < wiersze >
kazap57 | 2012-08-14 14:05 |
melancholia i nostalgia
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się