Ironia

Tulę do siebie Twe serce
Spragnione miłości
Błądzę oczami w Twej
zagubionej duszy
Smutne, zamyślone
spojrzenie
oczu niewidzących
Dłoni, które nic nie
czują
Słów niewypowiedzianych
zadanych ran
Bez wolności
Bez łez
Bez uśmiechu
Bez krat
Świat mały
idealny w swej niedoskonałości
Kamieniem rzuciłam
tak samo jak oni
Ironią krzyczałam
Gdy kuliłeś swój strach
garbiąc się przy kolejnym
upadku.


aniolzycia17

Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2012-08-14 23:53
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < aniolzycia17 > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się