Pusty Fotel

czas płynie
Zaciera rany w sercu.
Zabliźnia, lecz ich nie zamazuje.
Gdy w jego oczach pojawia się
kobieta...
Czemu widzi Ciebie?
Doskonałą, idealną, nieskazitelną,
Tajemniczą, jakby jedyną na świecie.
Przecież też ma swoje życie
W które wtargnełaś bezpodstawnie,
lecz z namysłem.
Dziś gdy pije drinka,
i patrzy w ogień na kominku
Dłoń wyciąga do drugiego
fotela.
Lecz Ciebie znów tam nie ma!
Pozostaje mu pustka...
Samotne wieczory przy blasku
księżyca..
W oknie..
Bo może kiedyś pojawisz się
na ścieżce do jego domu?


aniolzycia17

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2012-08-15 00:00
Komentarz autora: dedykowane KONTRASTOWI
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < aniolzycia17 < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się