Pusty Fotel
czas płynie
Zaciera rany w sercu.
Zabliźnia, lecz ich nie zamazuje.
Gdy w jego oczach pojawia się
kobieta...
Czemu widzi Ciebie?
Doskonałą, idealną, nieskazitelną,
Tajemniczą, jakby jedyną na świecie.
Przecież też ma swoje życie
W które wtargnełaś bezpodstawnie,
lecz z namysłem.
Dziś gdy pije drinka,
i patrzy w ogień na kominku
Dłoń wyciąga do drugiego
fotela.
Lecz Ciebie znów tam nie ma!
Pozostaje mu pustka...
Samotne wieczory przy blasku
księżyca..
W oknie..
Bo może kiedyś pojawisz się
na ścieżce do jego domu?
aniolzycia17
|