Na działce

Moja żona lubi działkę
- co dzień by tam szła,
a ja lubię to co żona,
idę więc i ja.

A na działce jest ciekawie,
życie wokół wre:
na sałacie siedzi ślimak
i ze smakiem żre.

Sikoreczka się uwija
i robaczki je.
Ona lubi te robaczki,
bo ja raczej nie.

Pośród kwiatów brzęczą pszczoły,
podziwiam ich trud.
Ileż trzeba znieść nektaru
aby zrobić miód.

Kwitły drzewa owocowe,
będą wiśnie wnet.
Na trawniku pracowicie
stawia kopce kret.

Ja rozumiem - żyć chce każdy,
mrówka albo jeż,
lecz szanujcie moją pracę,
bo ja żyć chcę też.

Więc szanujmy się wzajemnie,
żyjmy za pan brat.
Tam gdzie zgoda i szacunek
piękniejszy jest świat.

A z wisienek sobie zrobię
naleweczki gar,
by móc zimą przypominać
naszej działki czar.


roman

Średnia ocena: 8
Kategoria: Przyroda Data dodania 2012-08-17 06:51
Komentarz autora: Chyba dzisiaj pojedziemy na działkę
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < roman > wiersze >
jagoda | 2017-06-01 07:03 |
Ja też kocham mój tajemniczy ogród...pozdrawiam ciebie i żonę.
Michal76 | 2012-08-17 09:34 |
Przez chwilę znalazłem się poza dusznym miastem... warto przeżywać częściej to doświadczenie, czytając Twój wiersz wielokrotnie... oraz cieszyć się z Tobą na jesień... Pozdrawiam :-)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się