R a z e m
zagubieni w czasie
rozdzieleni pomimo połączenia
miotamy się jak ślepi po omacku
poszukując siebie nawzajem
aby poczuć ciepły dotyk
rozgoryczeni i bezradni
pośród nieznajomych głosów
jakże nam obcych
ocieramy się o pustkę
dotykamy własnych myśli
spragnieni wzajemności
trwamy
omijamy kolejne przeszkody
rozrzucone na naszej drodze
otwieramy
zamknięte przed nami drzwi
nie potrafimy żyć inaczej
wybraliśmy
właśnie taką drogę
aby kroczyć razem
pragniemy
patrzeć w swoje oczy
i trzymać się za ręce
czując oddechy gorące
i bicia serc
bo jesteśmy w sobie
24.09.2003.
kazap57
|