ostatni bilet

Nad życiem tak dziwnym
pokłonie się jeszcze
zbliżę się do ust Twoich
Pozaklejam dziury w butach
w za ciasnej koszuli
schodami w dół
zbiegnę
Tak to Ja
Pan P.
wykrzyknę
I znów wniosę o apelację
do świętych waszych
do matki karmiącej
wygłodniałe dziecko
do znawców prawa i pisma świętego
do leżącego na ulicy Chrystusa
Pan P. to Ja
powtórzę raz jeszcze
Tak będę krzyczał
patrząc im w oczy


redskarland

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2012-08-28 09:34
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < redskarland > wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się