Rozmyślania emeryta

Patrząc w telewizor

w głowie się kiełbasi,

którzy to są oni,

a którzy są nasi.



Którzy są już w dole

a którzy są wyżej,

którzy są od ZOMO

a którzy od krzyży.



Pytam się sąsiada:

powiedz mi mistrzuniu,

gdzie mamy stolicę?

Może już w Toruniu?



Bo stamtąd wciąż płyną

różne dyrektywy-

kto jest farbowany

a kto jest prawdziwy.



Lecz się tym nie przejmuj

nasz wodzu kochany.

Ty się musisz martwić

o biedne Afgany.



Załatwiaj więc pilnie

to co masz na głowie,

by ich nie gnębili

wredniu talibowie.



A gdy czasu starczy

spójrz na polskie sprawy

i przenieś stolicę

znowu do Warszawy.



By się nam wzmocniła

nić nadziei cienka,

że się wygrzebiemy

z polskiego bagienka.



Dość już polityki.

Nie na nasze głowy.

Dla nas najważniejsze,

by być w miarę zdrowym.



By Pan Arłukowicz

zdrówka podarował.

No i żeby nigdy

ZUS nie zbankrutował.


roman

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2012-09-03 16:20
Komentarz autora: Takie sobie refleksje
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < roman > < wiersze >
kazap57 | 2012-09-04 09:05 |
no...no...odważnie i na czasie
jessika | 2012-09-03 19:47 |
dla mnie bomba ! super się czyta a końcówka dopełnia całość
bezimienna | 2012-09-03 18:52 |
Temat poważny a podany w lekkiej formie i czyta się jednym tchem. Super :)
ewita | 2012-09-03 17:22 |
to też moje życzenie (ostatnia zwrotka), jako emerytki.....lekki , dowcipny ... super wiersz
Irmmelin | 2012-09-03 16:33 |
A to mnie zaskoczyłeś , treść w sumie dość poważna ujęta w zabawną formę. Jak dla mnie pierwsza klasa;)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się