Jeśli wygram

Jeśli wygram w totolotka

i napotkam gdzieś podlotka,

to namówię na wagary

i skoczymy na Kanary



Opalimy sobie boczki,

popijając różne soczki,

by nie spiekły się pośladki

powachlują nas mulatki.



A gdy słonko nieco zmoży

zanurzymy się do morza.

Potem zaś spoczniemy krzynkę

popijając pyszne winko.



A gdy będę znowu krzepki

to wybiorę się na mewki.

I poszukam kawiarenki,

gdzie zbierają się syrenki.



Bardzo fajnie tu, nie przeczę,

więc czyś młody czy też stary

do walizki pakuj rzeczy

i zasuwaj na Kanary.



Lecz tu forsa szybko płynie,

bo tu wszystko w słonej cenie,

jeszcze szybciej przy dziewczynie

a najbardziej przy syrenie.



Jeśli starczy jeszcze floty

kupię starej też prezenta

niech i ona chociaż trochę

totolotka zapamięta.


roman

Średnia ocena: 8
Kategoria: Inne Data dodania 2012-09-04 16:02
Komentarz autora: Napisany jeszcze przed losowaniem :)
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < roman > < wiersze >
krecia | 2013-02-14 01:05 |
ach te marzenia, aż w główce się przewraca....
roman | 2012-09-04 19:12 |
E tam- to taka fikcja literacka :)
bezimienna | 2012-09-04 18:54 |
No ładnie to tak ? Czasem lepiej nie wygrywać, bo póżniej same problemy.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się