Jeśli wygram
Jeśli wygram w totolotka
i napotkam gdzieś podlotka,
to namówię na wagary
i skoczymy na Kanary
Opalimy sobie boczki,
popijając różne soczki,
by nie spiekły się pośladki
powachlują nas mulatki.
A gdy słonko nieco zmoży
zanurzymy się do morza.
Potem zaś spoczniemy krzynkę
popijając pyszne winko.
A gdy będę znowu krzepki
to wybiorę się na mewki.
I poszukam kawiarenki,
gdzie zbierają się syrenki.
Bardzo fajnie tu, nie przeczę,
więc czyś młody czy też stary
do walizki pakuj rzeczy
i zasuwaj na Kanary.
Lecz tu forsa szybko płynie,
bo tu wszystko w słonej cenie,
jeszcze szybciej przy dziewczynie
a najbardziej przy syrenie.
Jeśli starczy jeszcze floty
kupię starej też prezenta
niech i ona chociaż trochę
totolotka zapamięta.
roman
|