Różne problemy
Nareszcie mamy kraj bezpieczny.
Nikt już nie będzie nim pomiatał.
Mamy unijne już powietrze.
I należymy dziś do NATO.
A gdy nam NATO nie wystarczy,
to zakupimy kilka tarczy.
I ustawimy wokół kraju.
Niech się bezpiecznie wszyscy mają.
A gdy funduszy jeszcze starczy-
damy sołtysom też po tarczy.
Niechaj się cały świat przekona,
że nie skąpimy na obronę.
Aby ogrzewać w mróz chałupki
gazu dostarczą polskie łupki.
A z prądem trudno niewymownie-
trzeba budować elektrownie.
Lecz, gdy jądrową chcesz budować,
to nie ma gdzie jej ulokować.
Ze społeczeństwem taka mowa-
chcą pytać nawet, czy chce krowa.
A krowa na to głosno ryczy-
nie wolno w mojej okolicy!
I jak tu zmienić nastawienie,
że to konieczność a nie chcenie.
Wiatraki też niepożądane,
bo ponoć psują rytm natury.
Stwarzają różne falowanie-
i nie chcą znosić jajek kury.
I bądź tu mądry w tych problemach.
W głowie jest zamęt istna sieczka.
Czy w czymś się kiedyś dogadamy,
czy tak zostanie jak za Ćwieczka.
roman
|