krzyże życia

jeszcze ciepłe niebo
wiatr lekko otula skronie
unosząc nić babiego lata
zielone barwy pogrzebał
i opaloną dłonią
powoli liście zamiata

trawa i ziemia rozgrzana
stopom oddaje swe siły
i sianem zaszeleści
w ostatnim słońcu skąpana
blask oczu zgasiła
nadzieja co krzyże życia kreśli

i znowu nauczyć się trzeba
od nowa tej samej samotności
po brzegi wypełnionej ciszą
miłości się wyrzec jak chleba
i innych ułomności
by serca nie usłyszeć

czasami nocą się przyśni
twarz dawno nie widziana
starą ranę otworzy
za mało w życiu braliśmy
dzikiej wiary rozchełstanej
żeby móc mówić
żyliśmy



szybcia

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2012-09-10 14:38
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > < wiersze >
kazap57 | 2012-09-11 09:33 |
twój wiersz nie trzeba komentować - czytam ponownie - b.dobry wiersz. chylę czoła
szmaragd | 2012-09-10 20:22 |
piękny piękny wiersz
roman | 2012-09-10 20:02 |
Piękny wiersz
bezimienna | 2012-09-10 16:17 |
Samotność jest w nas, to jakby dodatek do życia. Piękny wiersz.
ewita | 2012-09-10 15:11 |
jest tak piękny.....potrzeba tylko czasu...samotność przeminie....jesteś prawdziwą poetką.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się