Bajki na dobranoc
Kiedy byłem małym, kiedy byłem dzieckiem
babcia na dobranoc czytała bajeczki.
Że za siódmą góra i za siódma rzeką,
gdzieś na krańcu swiata, gdzieś bardzo daleko.
Żyją dobre wróżki i krasnali siedem,
są szczęśliwe kraje i kraina Eden.
Że są gdzieś rycerze prawego oręża,
że zło zawsze ginie a dobro zwycięża.
Kiedy osiągnąłem już dorosłe lata
zacząłem ogladać obraz tego świata.
I jestem zdziwiony, i oczom nie wierzę,
gdzie są dobre wróżki i prawi rycerze?
Każdy przed wyborem z narodem się brata
a potem najczęściej wyłazi prywata.
I potem znikają wszystkie obietnice,
że walczy dla kraju, by poprawić życie.
A naprawdę władza najważniejsza w świecie,
potem się nie widzi nawet głodnych dzieci.
Tyle jest na ziemi biedy i cierpienia.
Na to wciąż brakuje, lecz nie na zbrojenia.
I gdzież jest ten Eden, gdzie szczęśliwe kraje?
Czyżby tylko były wśród babcinych bajek?
roman
|