Sonata deszczowa - 41

Zeus zdradzieckie ognie,
z nieba szyła w przestrzeń mroczną.
Rozcinając głębie, błękitne
słupy światła spłyną.

Nieoczekiwanie potęgę swą,
ujawnia zstępując z niebios.
Z ciemności Cię wyrwą,
oznajmiając swój ogrom i głos.

Nie znam świata co istnieje,
za mroczną zasłoną nicości i mrokiem,
rozprzestrzeniając się nieustannie.

Gdybym nie był tym ciałem,
niebieskim, niebem o zachodzie,
w barwach tęczy lśniącym.


Napisałem dnia 24 listopada 1997 roku, Krzysztof Szufla.


Wiersz w wersji Video Recytacji:

Moja Recytacja: http:www.youtube.comwatch?v=79VU4bn70QE


Dziękuję i pozdrawiam Krzysztof Szufla


krisov333

Średnia ocena: - Kategoria: Śmierć Data dodania 2012-09-22 08:21
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < krisov333 > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się