Monolog wewnętrzny

Kiedy słowo ze słowem posklejać już trudno
I żal do życia mam straszny
Gdy uciekłabym od świata na wyspę bezludną
Wtedy dusza ma zaczyna tańczyć

W dzikim tańcu kołysze biodrami
Nad domami unosząc w amoku
Robi na złość głupimi minami
I szalona jest na każdym kroku

Tańcząc polkę złapie psa za ucho
Wróbli ogon potarga w gniewie
To się zmarszczy to znowu uśmiechnie
Czy się złości czy cieszy nikt nie wie

Duszo moja kobieca ,szalona
Niespokojna jak dzikie motyle
Świec płomieniem jak ćma kuszona
Siądź przy stole i bądź ze mną chwilę

Trzaśnij pięścią niech będzie cisza
Niech zamilkną! A ja ci powiem:
Czas się duszo położyć do łóżka
Bo zmęczone jesteśmy obie


ZUZANNA

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2012-09-22 11:56
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < ZUZANNA > wiersze >
jaskolka | 2012-09-22 13:37 |
fajny
roman | 2012-09-22 12:32 |
A mi się bardzo podoba
Ziela | 2012-09-22 12:16 |
Rymy które podnoszą jakość wiersza ! 5-
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się